Mariola Wojtkiewicz

Mariola, prawnuczka Elżbiety, Jadwigi i Jadwigi, wnuczka Felicji i Jadwigi, córka Tadzi.

Artystka. Aktorka, reżyserka, wykładowczyni, animatorka kultury, aktywistka, pedagożka, logopedka, terapeutka. Siła sprawcza – spiritus movens, kreatorka w przestrzeni społecznej i artystycznej. Córka, siostra. Mama Piotra, Weroniki i Wiktorii. Babcia Oli i Basi. Przyjaciółka. Kochająca ludzi i przez nich kochana. Członkini wielu białostockich i podlaskich społeczności i organizacji. Wspaniała kobieta.

Urodzona w 1961 roku w Białymstoku, przez całe życie związana z naszym miastem. Uczennica Szkoły Podstawowej nr 26 im. St. Staszica, gdzie zaczęły się precyzować Jej zainteresowania humanistyczno-artystyczne. Potem uczennica I Liceum Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza w Białymstoku. I wreszcie absolwentka Akademii Teatralnej im. Al. Zelwerowicza, Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku oraz Podyplomowych Studiów Logopedii Ogólnej na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 90. współtworząca Regionalne Towarzystwo Pomocy Dzieciom i Młodzieży Upośledzonej Umysłowo MEDEOR. Zaangażowana w pracę w Ośrodku DAĆ SZANSĘ przy Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Od 1986 roku nauczycielka akademicka na Wydziale Nauk o Edukacji Uniwersytetu w Białymstoku (wcześniej Wydziale Pedagogiki i Psychologii). Prowadziła zajęcia z historii teatru, sztuki słowa, terapii przez dramę, warsztaty zachowań komunikacyjnych.

Była reżyserką spektakli i opiekunką Studenckiego Koła Teatralnego StuKot, realizując niełatwe teksty – bo m.in. dramaty Becketta, Różewicza, Mrożka, Villqista, czy przekładając na scenę teatralną najnowsze, świeże teksty prozatorskie, np. Eve Ensler. Przygotowała widowiska na podstawie twórczości Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego. Kilkukrotnie w parku za domem wystawiała wraz z uczniami i studentami spektakle teatralne, które gromadziły rzesze widzów z całego miasta i okolic.

Zaangażowana w działania licznych stowarzyszeń, m.in. Wspólnoty Polskiej czy 100-lecia Kobiet. W Stowarzyszeniu Schola Humana pełniła funkcję członkini Zarządu, a później członkini Komisji Rewizyjnej. Aktywnie realizowała misję stowarzyszenia wraz ze studentami uniwersytetu, prowadziła warsztaty słowa, była jurorką w konkursach recytatorskich, przygotowywała spotkania literackie i wystawy malarskie. W stowarzyszeniu 9dwunastych była członkinią Komisji Rewizyjnej, wymyśliła herstoryczne warsztaty dla seniorek, współtworzyła nasz ogród społecznościowy, prowadziła zajęcia z komunikacji bez przemocy dla młodych ludzi w Akademii Mistrzostwa Społecznego.

Naprawdę nie sposób wymienić wszystkich talentów, aktywności i ról życiowych Marioli…

Zakochana w teatrze i zafascynowana mocą sprawczą słowa, wprowadzała swoich studentów w obszary pogłębionej interpretacji i artystycznej kreacji. Jej sposobem na życie była aranżacja codzienności i poszukiwanie własnej kreatywności w zmaganiu się z otoczeniem. Znajdowało to swój wyraz w umiłowaniu pięknych przedmiotów, porcelany i aktach estetycznego dekorowania stołu, a także projektowaniu ogrodu i osobistym zaangażowaniu w realizację tych pomysłów. Przedmioty doświadczone znakami czasu były jej szczególnie miłe, więc najchętniej w swoim otoczeniu gromadziła często nie tyle antyki, co starocia. Uważała, że emanuje z nich dobra energia poprzednich właścicieli. Lubiła, kiedy Jej dom przypominał nieco teatralne dekoracje, a uczestniczenie w widowisku teatralnym było Jej ulubionym sposobem na odbudowanie życiowej energii. Nie wyobrażała sobie funkcjonowania bez dyskusyjno-kulinarnych spotkań towarzyskich, często tylko w kobiecym gronie przyjaciółek. Nie wyobrażała sobie życia bez ludzi.

Liczyć zawsze na nią mogli przyjaciele, znajomi, ubodzy, samotni, niezrozumiani, bezdomni. Zawsze miała czas na rozmowę, jak mało kto potrafiła słuchać. Podwórko otwierała dla bezdomnych kotów, karmiła je i rozmawiała jak z mniejszymi braćmi. Uczyła nas wrażliwości, przypominała o kruchości życia i o jego wymiarach.

Mariola. Artystka. Kochana, ceniona, potrzebna. Piękny i mądry człowiek… wciąż jest z nami na scenie życia – tyle tylko, że stoi teraz po drugiej stronie kurtyny.

podstawie tekstu napisanego przez dr hab. Krzysztofa Korotkicha, profesora UwB

Accessibility
pl_PLPolish
Skip to content